QIGONG: ćwiczenia, które leczą. Rozmowa z Beatą Kosior

Qigong to ćwiczenia, które są częścią chińskiej medycyny i mają swoją wielowiekową tradycje. O ćwiczeniach, które powinny być ważnym elementem profilaktyki zdrowia każdego z nas rozmawiam z Beatą Kosior, pasjonatką holistycznego podejścia do zdrowia i człowieka, która praktykuję i uczy qigongu.

Gdybyś miała wytłumaczyć komuś kto zupełnie nie wie czym jest qigong i nawet nie potrafi wymówić tego słowa to co byś powiedziała?

Chiny zawsze były specyficzną kulturą, w której posługa lekarska tysiące lat temu polegała na tym, że lekarze za wszelką cenę musieli znaleźć sposób na utrzymanie pacjenta w zdrowiu. Lekarzowi płacono wyłącznie wtedy kiedy człowiek był zdrowy, kiedy zaczynał chorować opłaty były wycofywane. Lekarz chiński nie dostawał pieniędzy, a więc musiał jak najszybciej postawić człowieka na nogi. Jako, że 2,5 – 3 tysiące lat temu możliwości były ograniczone lekarze musieli znajdować jak najlepsze, ale jednocześnie też naturalne sposoby, a więc musieli obserwować naturę i człowieka, który w niej żyje. Zdawali sobie oni sprawę, że człowiek to nie tylko osoba, która się rusza i działa, ale też ta osoba która je i oddycha. W swoich diagnozach lekarze chińscy więc brali pod uwagę sposób odżywiania i sposób oddychania. 

Dzięki obserwacji zwierząt, które zawsze były zdecydowanie zdrowsze, silniejsze czy bardziej odporne niż rodzaj ludzki, zaczęli tworzyć pewne ćwiczenia, które były podobne do sposobu w jaki zachowują się te zwierzęta. Powstały ćwiczenia, które dziś w qigongu są bardzo charakterystyczne na przykład ćwiczenia żurawia, małpy, jelenia czy tygrysa.

W qigongu powstały systemy, które bardzo bazują na takim naturalnym ruchu. Qigong to połączenie ruchu zapożyczonego z natury z oddechem brzusznym, który jest najbardziej naturalnym i prawidłowym oddechem, oddechu przeponowego, a także jednoczesnego skupienia i medytacji. 

Jeszcze jedną ciekawostką na temat qigongu jest to, że w starożytnych Chinach cesarstwo aby mieć jak najliczniejsze wojsko upoważniało generałów do brania w szeregi chłopów, którzy zwykle byli słabi i niedożywieni. Oprócz szkolenia wojskowego odbywali oni regularną praktykę qigongu. Szybko okazywało się, że to działa. Niedożywieni chłopi stawali się silnymi i zdrowymi żołnierzami.

A co może dać qigong współczesnemu człowiekowi?

W Polsce jest to raczkująca dziedzina aktywności ruchowej, jednak w niemczech, stanach zjednoczonych czy szwajcarii jest to znane prawie każdemu. Qigong praktykowany jest w tych krajach między innymi w szpitalach na oddziałach pooperacyjnych. Jest on zalecany jako najważniejsza część powracania do siły i aktywności. Qigong pobudza naturalne siły organizmu, które wszyscy w sobie mamy. Żeby je uruchomić musimy poczuć wnętrze siebie, zamknąć oczy i poczuć regularny miękki ruch, który będzie stymulował naszą “przywspółczulność”, a w efekcie organizm rozpocznie proces regeneracji. Przełączanie układu nerwowego na działanie jego przywspółczulnej części można robić na różne sposoby jest mnóstwo technik, medytacja też będzie nieoceniona. Jednak w qigogngu od razu sięgamy do wszystkich  możliwych aspektów: oddechu, medytacji i powtarzalnego ruchu. Miękkie powtarzanie ruchu skutkuje nawilżeniem w stawach, odmładza i daje siłę. 

Czyli qigong jest dla wszystkich?

Jest absolutnie dla wszystkich w każdym wieku i w każdej sytuacji, bo nie ma tam ćwiczeń których nie można zrobić kiedy jest się np otyłym, po operacji lub kiedy dochodzi się do siebie po niektórych kontuzjach. Dopasowuje się te cwiczenia. Oczywiście mamy qigongi bardziej dynamiczne, ale mamy też qigongi które są bardzo delikatne miękkie i odpowiednie do regeneracji, także zawsze możemy coś dopasować i znaleźć dla siebie, dla tego stanu w jakim jestesmy.

Czyli na czym polega praktyka qigong i jak to działa?

Mamy w środku krew, która jak wiemy krąży po naczyniach krwionośnych. Mniej więcej w podobny sposób krąży nasz energia naturalna. Kiedy potrzemy ręce czujemy ciepło, kiedy zaczynamy pocierać uszy one też wydatkują ciepło. Osoby zaczynające praktykę qigongu często nie wiedzą o czym ja mówię do momentu kiedy sami tego nie poczują. Jeśli rzeczywiście się skupisz i oddasz praktyce zaczniesz czuć prąd między dłońmi, a potem przebiegający po całym ciele. To jest energia życiowa, którą w różnych kulturach i tradycjach nazywamy w różny sposób w Chinach nazywają ja własnie Qi. Gong w uproszczeniu to ćwiczenia lub inaczej perfekcyjne opanowanie czegoś. Aby opanować jakąś sztukę do perfekcji trzeba ćwiczyć.

Ćwiczenia są skonstruowane w taki sposób aby poruszać naszą energię życiową i pozwolić jej na swobodny przepływ po całym ciele. Jeśli energia rozprowadza się harmonijnie wtedy nasze narządy lepiej funkcjonują. Kiedy jestesmy zestresowani, przeżywamy konflity lub trudny czas wtedy swobodny przepływ energii zostaje zaburzony. Przez to zaczynamy chorować. Kiedy odblokowujemy tę energię zaczyna ona krążyć i leczyć poszczególne części ciała. Organizm przechodzi w stan samoleczenia.   

Czy qigong będzie dobry na stawy czy na kręgosłup? Często taką naszą motywacją aby rozpocząć jakąś praktykę ruchową jest właśnie ból stawów, ból kręgosłupa. Czy praktyka qigong się sprawdzi?

Z mojego doświadczenia wynika, że zdecydowanie tak! Zanim zaczęłam praktykować qigong miałam zwyrodnienie barku, który dawał ewidentne objawy. Nie byłam w stanie zapleść rąk z tyłu i rozciągnąć barków. Podczas praktyki jogi zawsze przy tym ćwiczeniu zawsze korzystałam z paska. W tej chwili na usg owszem widać, że bark nie jest zdrowy, ale nie mam już żadnych objawów. Wiele osób ma podobne doświadczenia na przykład z kręgosłupem szyjnym. Kiedy się rozluźniamy i wpuszczamy swoją uważność i miękkość w miejsca w miejsca, które tego potrzebują kręgosłup zaczyna się leczyć. Qigong nie opuszcza prawie żadnych mięśni w szczególności górnej części ciała; całego tułowia i głowy. Być może najmniej jest tych momentów kiedy rozciągamy nogi…

O i dlatego trzeba łączyć jogę z qigongiem!

TAK. Absolutnie tak. Właśnie o to chodzi że jeśli, któraś partia naszego ciała potrzebuje mocniejszego rozciągania wtedy bardzo potrzebujemy jogi bo ciało rozciągnięte i mobilne to ciało zdrowe. Jednak qigong daje nam mnóstwo rozluźnienia na poziomie fizycznym i psychicznym. Dlatego tak warto łączyć te dwie formy, będziemy wtedy odczuwali najlepsze efekty 🙂